Jakieś trzy lata temu był taki moment (nawet całkiem długi), że nałogowo tworzyłam biżuterię z posrebrzaków, koralików Jablonexu i szkła. Potem mi to przeszło na rzecz tworzenia z materiałów z wyższej półki - srebra, minerałów, Swarków. Trwało to nawet jeszcze dłużej, jednak w pewnym momencie doszłam do wniosku, że jest to trochę zbyt kosztowne hobby (ja jestem jednak z tych, co na swoich wyrobach w żaden sposób nie potrafią zarobić;-/). Do srebra i minerałów wciąż wracam - ale tylko wówczas gdy robię coś dla rodziny, przyjaciół lub dla siebie.
Ostatnio jednak zamówiłam sporo charmsowych zawieszek - noi znów mnie wzięło na posrebrzaki:-) To taka mała próbka twórczości:
Piechotą do lata
Morskie opowieści Kokardy i perły Klucz do oliwnego gaju
W oliwnym gaju Zakochane perły
Marzenie motyla Niektóre z tych drobiazgów powędrowały już do galerii: można je nabyć w
Ellefancie i
Decomanufakturze.
Wszystkie śliczne najbardziej chyba kokardy i perły:))) A posrebrzaki też są fajne do przetwarzania a przez to że tańsze, można ich więcej naprodukować tych różnych świecidełek:))
OdpowiedzUsuńzakochane perły i w oliwnym gaju to moje faworyty,piękne!!!
OdpowiedzUsuńWszystkie śliczne ale pierwsza najcuuuuuuuuuuudowniejsza:))))
OdpowiedzUsuńWspaniałe rzeczy robisz, zajrzałam i już sama nie wiem co mi się najbardziej podoba... morskie opowieści, w oliwnym gaju, czy zakochane perły....
OdpowiedzUsuń