Tymczasem pokażę Wam dwie scrapowe karteczki komunijne - obie robione są mocno "domowymi" sposobami - co wyszło to wyszło:-) zielona trafiła do chrześnicy mojego męża.
Środek wyciągany jest bokiem - odbiega to trochę od właściwej formy kopertówki, ale poszłam na łatwiznę:-)
Zrobiłam jeszcze różową - to była pierwsza wersja, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że przesadziłam z kryształkami - całość wyszła trochę przelukrowana. Zatem to taki projekt zrobiony "do szuflady".
I tego by było na tyle. Serdecznie Was ściskam i idę nacieszyć się wiosną, kwitnącymi makami i świeżym powietrzem.:-)
Bardzo, bardzo podoba mi się ta zielona kartka (może dlatego, że tak lubię zielony kolor?). Pozdrawiam ciepło, tym bardziej, że i ja czekam na rozwiązanie. :)
OdpowiedzUsuńZe sie tak zapytam, kiedy rozwiazanie? A co do ciuszkow "po" pewnie chwila moment i beda za duze hihi. Ja wczoraj z wielka radoscia odszukalam swoja pociazowa spodniczke, i az zawylam z zachwytu ze mojge ja znowu ubrac.... i zleciala mi z bioder, moja mina bezcenna a maz ledwo sie od miechu powstrzymal.
OdpowiedzUsuńminbeat - ja też uwielbiam taką zieleń - energetyczną i wiosenną:-)
OdpowiedzUsuńdagetART - Został mi równy miesiąc - czyli już taka mieszanka radości, ekscytacji i strachu:-))
Ściskam mocno!
Bardzo energetyczna karteczka. Niw ymagaj od siebie za wiele. Po rozwiązaniu będziesz miała i tak sporo na głowie. Nic z góry nie zakładaj i relaksuj sie jak najczęściej. Całusy :*
OdpowiedzUsuń