Witam kochani:-) zatęskniłam za blogiem, chyba trochę zarósł kurzem. A tymczasem na dysku mam zdjęcia, których do tej pory nie miałam okazji pokazać. Znów będzie biżuteryjnie.
Brałam znów udział w wymianie na wizażu - okazją był nadchodzący Nowy Rok.
Na pierwszym planie kolczyki zrobione przeze mnie dla Iwony.
Oksydowałam je z ciężkim sercem, bo bałam się że zieleń "zgaśnie" przy przyciemnianym srebrze, ale ostatecznie oksydowane podobają mi się bardziej niż jasne. Zresztą takie też były preferencje:-)

Do prezentu dołączyłam jeszcze karteczkę.
A to już komplecik, który dostałam od Dory - zrobiony dosłownie według preferencji, bo marzyłam o koralikowym wężu:-)
Jakby tego było mało, dostałam jeszcze brelok - gwiazdeczkę. Pisałam już, że wciąż podziwiam, i nie mogę dojść do tego - jak takie cudeńka upleść z tych mikrokuleczek?:-)
Cudna wymianka. Ja lubię sie wymieniac najbardziej :)
OdpowiedzUsuńFajne sa te zielone kolczyki :), lubie takie dyndadelka...
OdpowiedzUsuń