Lubię niedzielę palmową - taki radosny akcent w czasie wielkiego postu. I choć u mnie w domu nie było tradycji robienia i święcenia palm, to jednak podoba mi się cały ten ceremioniał, nietypowa msza ze śpiewanymi fragmentami ewangelii dotyczącymi męki Chrystusa, potem procesja z palmami - niby co roku to samo, a jednak wciąż przeżywa się to na nowo.
A wracając do pisanek:
Leśne konwalie
Bratki
Różany ogród
Złocista
Ściskam mocno:-)
Zjawiskowe są....
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i bardzo miły komentarz. Dzięki niemu mogę przyjść do Ciebie z rewizytą;-)) i zostaje na dłużej. Tak więc spodziewaj się moich częstszych odwiedzin.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziekuje za wizytke i mily komentarz:)
OdpowiedzUsuńalez te twoje pisanki sa urocze...mi niestety decoupage nie bardzo wychodzi...chyba zaprzestane:) i zajme sie wylacznie krzyzykami(jesli chodzi o prace reczne:)).
pozdrawiam cieplutko
aga
Jej jakie te pisanki sa urocze, pierwsza jest moja faworytka, uwielbiam niezapominajki
OdpowiedzUsuń