Popróbowałam po raz pierwszy cieniowań, trochę mam wrażenie, że aż za mocno przybrązowiłam brzegi motywów, ale boję się, że próba rozjaśnienia zepsułaby całość, zatem już musi zostać tak jak jest.


A na koniec - coś biżuteryjnego. Zrobiłam wczoraj wieczorem parę szybciutkich bransoletek, dwie pary - do noszenia razem. Dawno nie sięgałam po posrebrzaki, ale jakoś wróciła mi ochota - niedrogim kosztem można tworzyć różnorodne, wielobarwne kombinacje. Do tych bransoletek użyłam szkła weneckiego, hematytu, kryształków szklanych i srebra bali.

Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających:-)