I znów wprawki w decu. Na planie pierwszym herbaciarka i moje pierwsze próby z pastą strukturalną i szablonami. Zastosowałam je na rogach, przyznam szczerze, że nie do końca umiałam poradzić sobie z chropowatą powierzchnią pasty i sporo namęczyłam się przy tych złoceniach, żeby efekt wyglądał na "zamierzony". W końcu zostawiłam je takie lekko przecierane, a obrysowanie głównego motywu zrobiłam już złotą farbą konturową, którą też trochę przyciemniłam i pocieniowałam.
A poniżej - zeszyt - pamiętnik. Pomalowany wielokrotnie, udekorowany i lakierowany. Marzyłam o czymś takim;-) pamiętnik piszę odkąd pamiętam i jakoś z biegiem lat wcale nie mam ochoty, by przestać. Pozwala mi to wyciszyć emocje, uporządkować je i nabrać dystansu do wielu spraw. Wpisuję tam myśli, ulubione wiersze czy teksty piosenek - wszystko co mi w duszy gra. A poza tym skończyłam dziennikarstwo i to jest też jakiś sposób dla mnie by się wyżyć literacko:-)
Pozdrawiam wiosennie!
Witam serdecznie na ścieżkach mojego tajemniczego ogrodu.. Na ścieżkach utkanych z marzeń, pasji i z tego co mi w duszy gra:-)
poniedziałek, 28 marca 2011
poniedziałek, 14 marca 2011
Tajemniczy ogród
Dziś będzie kwiatowo - bo bardzo mi to pasuje do tego, co dzieje się za oknami. Wiosna - cudowna, ciepła, napawająca optymizmem. I wciąż czekam na więcej:-)
A w życiu prywatnym - trochę się dzieje. Od dwóch tygodni jestem zaręczona - wciąż oswajam się z tą myślą, bo jednak trochę jestem tym obrotem spraw zaskoczona:-) Spontanicznie wyznaczyliśmy datę ślubu na wrzesień - zostało zatem pół roku. Trochę mnie to tempo przeraża, choć jednak zdecydowanie bardziej - cieszy. Zatem dużo zmian na horyzoncie. Aktualnie jestem na etapie chaosu związanego z organizacją przyjęcia i wszystkimi przygotowaniami - same przyjemności;-)
Poniżej efekty moich weekendowych działań - zamarzyły mi się podkładki pod filiżanki i szklanki - zrobiłam szydełkowe, musiałam się trochę nagłowić nad wzorem bo nie mam schematów na takie malutkie serwetki.
I kolczyki dla Agnieszki - loquacee - w ramach wizażowej wymianki. Zrobiłam je z moich ulubionych materiałów - srebra, ametystów, perełek naturalnych, muszli oraz kwarców. Mam nadzieję, że dobrze się noszą:-)
A w życiu prywatnym - trochę się dzieje. Od dwóch tygodni jestem zaręczona - wciąż oswajam się z tą myślą, bo jednak trochę jestem tym obrotem spraw zaskoczona:-) Spontanicznie wyznaczyliśmy datę ślubu na wrzesień - zostało zatem pół roku. Trochę mnie to tempo przeraża, choć jednak zdecydowanie bardziej - cieszy. Zatem dużo zmian na horyzoncie. Aktualnie jestem na etapie chaosu związanego z organizacją przyjęcia i wszystkimi przygotowaniami - same przyjemności;-)
Poniżej efekty moich weekendowych działań - zamarzyły mi się podkładki pod filiżanki i szklanki - zrobiłam szydełkowe, musiałam się trochę nagłowić nad wzorem bo nie mam schematów na takie malutkie serwetki.
I kolczyki dla Agnieszki - loquacee - w ramach wizażowej wymianki. Zrobiłam je z moich ulubionych materiałów - srebra, ametystów, perełek naturalnych, muszli oraz kwarców. Mam nadzieję, że dobrze się noszą:-)
wtorek, 8 marca 2011
Być kobietą:-))
Tak trochę przekornie - ale ciekawy plakat wpadł mi w oko, akurat powiązany z dzisiejszym świętem - czas PRL-u, kiedy to w dzień kobiet kupowało się rajstopy, goździki i bombonierkę. Ja tych czasów nie pamiętam, ale wciąż mnie fascynują - choć jak patrzę na te plakaty, hasła i propagowany wizerunek kobiety - to cieszę się, że jestem dzieckiem swoich czasów.
Jest takie przyjemne hasło reklamowe "Thanks God I'm a woman" - moim zdaniem rewelacyjne, podpisuję się pod tym na dwie ręce:-)
A poza tym - chwalę się. Brałam udział w wymiance na wizażu i dostałam cudne kolczyki ze srebrnej blachy i ametystów. Autorką jest nagaLy, ja jestem zachwycona!! serdecznie dziękuję:-)
A na koniec wszystkim kobietom (a zatem także sobie;)) życzę, abyśmy Dzień Kobiet obchodziły przez cały rok, a płeć przeciwna zawsze była w stanie spełnić nasze, niewygórowane przecież:-) oczekiwania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)